poniedziałek, 28 maja 2012
bądź mój bezustannie
czasem chciałabym, by on był na tyle blisko, jak drzewa rosnące od razu przy alejce parku, którym podążam. móc go uścisnąć i spleść palce zakończone pomalowanymi na malinowy odcień paznokciami. przytulić się nienachalnie, delikatnie. by nie zepsuć kory, niby szorstkiej, a jednak delikatnej, bo jego. zawsze móc pójść tam, spojrzeć w górę, delikatnie wdrapując się na palce i spojrzeć w jego oczy, w kolorze nieba. wszystko było by pięknie, gdyby nie fakt, że żadne drzewo nie ma tyle uroku ile on. idealnie jest wówczas, gdy jest tuż obok mnie, a ja jestem jego niewidzialną cząstką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak Ty pięknie opisujesz wszelkie uczucia. wszystko jest tak delikatne. ja z kolei chciałabym objąć go mocno, przytulić tak, by być jego częścią, być jednością.
OdpowiedzUsuńdziękuje Ci bardzo, za tak miłe słowa, nawet nie wiesz ile one dla mnie znaczą.
Usuńkażdy pragnie czegoś innego, pięknie pragniesz.
Ja niestety czuje za dużo, w tym wypadku niezdrowo za dużo...
OdpowiedzUsuńZawsze możesz to zmienić.
OdpowiedzUsuńPróbuje, próbuje i kompletnie mi to nie wychodzi - nie wiem jak to ugryźć
UsuńOd środka! Koniecznie coś z tym zrób, by nie było za późno.
Usuńgdyby był złoty środek na to.
OdpowiedzUsuńPiszesz, lekko, niby prosto, magicznie.. i tak bym mogła wymieniać.
OdpowiedzUsuńOgólnie napiszę, (nienawidzę tego, że jestem zmuszona pisać ogółami i tak bardzo skracać ten komentarz) że Twój blog ma niesamowita aurę. Poprzedni tak samo. Po prostu wchodzę i czuję się całkiem inaczej. Wiem już, że czekają mnie w tak genialny sposób zapisane słowa.
Rumienie się niezmiernie! Dziękuje Ci bardzo za te słowa, chciałabym być blisko Was. Kluczdoszczęścia żyć przestał już dawno i był przeze mnie zaniedbywany, chciałam się oderwać od tamtej miłości, wlotów i upadków z nią związaną, dlatego jestem tutaj.
Usuń